A-klasa » Sosnowiec | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
KS Preczów | 1:7 | Przemsza Okradzionów |
2020-11-28, 11:00:00 |
||
relacja » |
Ostatnia kolejka 15 | |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
|
|
Brak aktywnych ankiet. |
Dąbie, Brzękowice Dolne 12
2 listopad 2013, godz. 13:30
ORZEŁ DĄBIE
2:1 (1:1)
PRZEMSZA OKRADZIONÓW
BRAMKA: BOGDAN PIKUTA
ORZEŁ DĄBIE - PRZEMSZA OKRADZIONÓW - 2:1 (1:1)
Sędziowie: Adrian Kania (główny), Michał Kałuża, Robert Szycowski.
Pogoda: duże zachmurzenie, 14°C.
Man of the Match: Adrian Kania (oscar za reżyserię)
Widzów: ok. 60.
SKŁADY:
PRZEMSZA: Marcin Szczepowski - Grzegorz Okrajek (70' Bartosz Trzeja), Damian Kościelny, Patryk Pikuta, Robert Kowalik (34' Daniel Kubicki) - Janusz Dyszkowski, Łukasz Langowski, Grzegorz Majewski, Krzysztof Bąk, Bogdan Pikuta, Paweł Słabisz (70' Michał Bryła).
REZERWA: Michał Zdonek, Dawid Krzciuk, Dawid Rzepliński, Bartłomiej Wiklik.
TRENER: Bogdan Pikuta.
ORZEŁ: Paweł Cebula - Przemysław Gawron, Mateusz Krzykawski, Damian Zacharski, Damian Buras (85' Denis Kosałka), Rafał Bijak, Rafał Strzelecki, Dawid Skupień, Marcel Górniak, Kordian Świeczka, Karol Przybyłek.
REZERWA: Mateusz Stanek, Grzegorz Kobuszewski.
TRENER: Krzysztof Płachciński, Grzegorz Kobuszewski.
UPOMNIENIA:
ŻÓŁTE KARTKI: Skupień, Przybyłek - Langowski, Szczepowski, Słabisz, Majewski.
CZERWONA KARTKA: Pikuta Bogdan (55').
PRZEBIEG MECZU:
1:0 (5') - RAFAŁ STRZELECKI !!!!!! Ładna akcja gospodarzy. Strata piłki gości w środku pola, szybka wymiana piłki wśród zawodników Orła i ostatecznie młody Karol Przybyłek podaje do Strzeleckiego, który obraca się z obrońcą na plecach i strzela z 16 metrów w długi róg obok bezradnego bramkarza przyjezdnych. Mamy niespodziewane prowadzenie gospodarzy 1:0 !!!
7' - Dobre dośrodkowanie w pole karne gospodarzy, lecz Paweł Słabisz nie trafia czysto głową w piłkę, którą obrońca wybija przed pole karne. Tam dopada do niej Janusz Dyszkowski i mocno uderza na bramkę z 17 metrów - piłka mija słupek
9' - Łukasz Langowski przejmuje piłkę w środku pola, prowadzi ją do 16 metra i decyduje się na uderzenie - piłka mija bramkę gospodarzy
32' - Dobre dośrodkowanie w pole karne Orła, lecz napastnik gości chybia po strzale głową
36' - Strzał Langowskiego zza pola karnego, piłka ociera się od Daniela Kubickiego i trafia w słupek bramki Pawła Cebuli. Do odbitej piłki dopada Paweł Słabisz, strzela z boku pola bramkowego - genialnie broni Cebula wybijając piłkę na rzut rożny.
1:1 (38') - BOGDAN PIKUTA !!!!!!! Genialna prostopadła piłka Łukasza Langowskiego do Bogdana, który na pełnym biegu wpada w pole karne i mimo asysty obrońcy kieruje piłkę do siatki obok wychodzącego bramkarza gospodarzy. Mamy wyrównanie !!!
40' - Kolejny przechwyt w środku pola "Jutiego". Dojście do 16 metra i strzał Łukasza mija lewy słupek bramki Cebuli
43' - Dokładna górna piłka od Janusza Dyszkowskiego do wychodzącego na czystą pozycję Daniela Kubickiego. Młody napastnik Przemszy zamiast lobować wychodzącego bramkarza Orła źle przyjmuje piłkę i mamy po doskonałej sytuacji. To powinna być bramka do szatni !!!
45' - Koniec pierwszej połowy spotkania. Ta połowa przebiegała pod dyktando Przemszy, która zaskoczona w pierwszych minutach bramką cały czas dążyła do wyrównania. Dopieła swego w 38 minucie po strzale Bogdana Pikuty. Zawodnicy Orła po zdobytej bramce ograniczali się do obrony i szukania swoich sytuacji w kontrach. Pomimo kilku sytuacji Przemsza zdobyła tylko jedną bramkę.
46' - 50 metrowy rajd Pawła Słabisza, szybka wymiana podań z Danielem Kubickim przed polem karnym gospodarzy i doskonała sytuacja Pawła. Niestety jego strzał z 12 metrów mija minimalnie lewy słupek bramki Cebuli. To powinna być bramka dla Przemszy !!!
55' - Czerwona kartka dla Bogdana Pikuty !!! Wszyscy są w szoku po decyzji arbitra głównego, który postanowił przejąć władzę na boisku. Po zwykłym faulu jakich było w tym meczu kilkadziesiąt daje czerwoną kartkę z kapelusza dla grającego trenera Przemszy. Bogdan dostaje pierwszą czerwoną kartkę w swojej przebogatej karierze piłkarskiej !!!!
64 - Kontra gospodarzy zakończona niecelnym strzałem z rogu pola karnego
75' - Dośrodkowanie z rzutu rożnego Przemszy lecz Daniel Kubicki uderza głową minimalnie nad poprzeczką
83' - Bardzo mocny strzał Krzysztofa Bąka z 25 metrów we wspaniałym stylu wybija na rzut rożny bramkarz gospodarzy
88' - Dośrodkowanie z rzutu wolnego w pole karne Orła, lecz niestety Kubicki strzela głową mija poprzeczkę
2:1 (90+1') - PRZEMYSŁAW GAWRON !!!!!! Rzut wolny dla gospodarzy z ok. 30 metrów z faulu który widział tylko arbiter. Przepiękny strzał Gawrona w samo lewe okienko bramki - Marcin Sczepowski bez szans na skuteczną interwencję. Gospodarze obejmują sensacyjne prowadzenie 2:1 !!!
90+3' - Strzał Daniela Kubickiego z 17 metrów broni bramkarz gospodarzy
90+6' - Koniec meczu. Druga połowa także przebiegała pod dyktando gości, lecz arbiter główny tego spotkania widział tylko przewinienia Przemszy a czerwona kartka dla Bogdana Pikuty była majstersztykiem jego planu. Gdyby nie sugestie bocznych arbitrów w niektórych sytuacjach, do których nie można mieć żadnych zastrzeżeń, chyba przewinienia gospodarzy można by policzyć na palcach jednej dłoni. Chyba nie wszystkim się podoba to, że Przemsza jest w czubie tabeli. Gospodarze cały czas walczyli ambitnie i w doliczonym czasie uśmiechnęło się do nich szczęście. Pięknie wykonany rzut wolny zapewnił im zwycięstwo. Goście grając nawet w 10 mieli swoje sytuacje lecz skuteczność tego dnia nie była ich mocnym atutem.
Nie udało się przywieźć z Dąbia kompletu punktów mimo, że nasza Przemsza była zdecydowanym faworytem tego meczu. Powodów jest kilka. Przede wszystkim fatalny początek, gdzie Przemsza w pierwszej akcji Orła traci bramkę i mecz sam układa się w niekorzystny dla nas sposób. Trzeba nam gonić wynik a oprócz ambitnie grających gospodarzy, oliwy do ognia dolewa sędzia główny spotkania, który wprowadził bardzo nerwową atmosferę na boisku. Nie będziemy opisywać jego ,,pracy,, żeby nie popadać w skrajność ,jednak odbiło się to na poczynaniach naszych ambitnych zawodników. Pretensje też musimy mieć do samych siebie, bo pudłujemy w wybornych okazjach a gole przysłowiowo ,,wisiały cały czas w powietrzu,,. W dodatku nie wiadomo czemu musimy grać prawie całą drugą połowę w dziesiątkę i drżeliśmy żeby kolejni nie ujrzeli czerwone kartoniki. Mecz stał się przez to jeszcze trudniejszy, ale Przemsza nie kapituluje i co raz częściej się kotłuje pod bramką gospodarzy. Efektów jednak nie było a na domiar złego w 90 minucie tracimy gola po strzale z rzutu wolnego z ok. 30 metrów i potwierdza się dlaczego wszyscy kochają piłkę nożną....Jest chyba najbardziej nieobliczalną dyscypliną sportu. Gratulujemy zwycięstwa gospodarzom. Szczęście było dzisiaj z nimi a nam pozostaje walczyć do końca i wierzyć w jak najszybsze utrzymanie się w lidze bo każdy wie że końcówki sezonu oraz rundy są ,,bardzo ciekawe,,. Naszych zawodników należy po tym meczu pochwalić, że tak jak w dwóch poprzednio przegranych meczach zagrali dobre zawody pokazując charakter i wolę walki. Zwycięstwa są budujące a porażki hartują przed kolejnymi wyzwaniami.
Wyżej niestety nie wolno Przemszy podskoczyć.....Bawimy się dalej :) choć wiatr co raz mocniej wieje w twarz. Panu K. życzymy awansu zawodowego bo bardzo chłop się stara :-! Nam pozostaje radość że malutki klubik jakim jest Przemsza jest niewygodnym rywalem.....Panie K. jeszcze raz sukcesów życzymy!
...czego można spodziewać po arbitrze, który kiedyś reprezentował barwy Łazowianki. Wnioski można sobie wydedukować samemu...
Najbliższa kolejka 16 |
Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.