- autor: Administrator, 2011-10-27 18:56
-
Psary, ul. Malinowicka 29 październik 2011, godz. 14:00
Iskra Psary
0 : 0
Przemsza Okradzionów
ISKRA PSARY - PRZEMSZA OKRADZIONÓW 0 : 0
Protokół:
PRZEMSZA: Adrian Nocuń - Grzegorz Okrajek, Grzegorz Glanda, Robert Kowalik, Janusz Dyszkowski - Piotr Kućmierz (88' Piotr Banaś), Damian Bombiński (63' Krystian Trybulec), Paweł Słabisz (85' Łukasz Karaś), Jakub Małysa (80' Jakub Górski) - Mateusz Czop, Marcin Granda
sędzia: Rafał Przystaś
żółte kartki: Grzegorz Glanda, Janusz Dyszkowski, Jakub Górski
pogoda: chłodno, 6 stopni C
Nieobecni:
Grzegorz Przewieźlik (pauza za kartki), Patryk Kura (praca), Robert Kocek (wyjazd za granicę), Damian Koziński (praca), Kamil Fajkowski (praca), Michał Chwiałkowski (?)
Relacja:
Średnio udane przez zespół Przemszy zakończenie rundy jesiennej miało miejsce 29 października w Psarach na boisku trzeciej w tabeli Iskry. Nasz zespół po nie najlepszym spotkaniu bezbramkowo zremisował z Iskrą Psary 0-0, dzięki czemu utrzymaliśmy pozycję wicelidera, a dzięki sensacyjnej porażce liderującego Zagłębia 1906 Sosnowiec z ostatnim w tabeli Płomieniem Niegowonice tracimy do pierwszego miejsca już tylko jeden punkt.
Od pierwszych minut spotkania przejęliśmy zdecydowaną przewagę, która niestety nie przekładała się na bramki. Nasi zawodnicy zmarnowali kilka znakomitych sytuacji strzeleckich. Zespół Iskry jednak nie pozostawał obojętny na przebieg rywalizacji, kilkakrotnie stwarzając bardzo groźne sytuacje pod naszą bramką, jednak na wysokości zadania stanął nasz blok defensywny, w ostatniej chwili fantastycznymi interwencjami popisywali się kolejno Adrian Nocuń, Grzegorz Glanda i Robert Kowalik. W końcówce pierwszej połowy Mateusz Czop zmarnował najlepszą sytuację na strzelenie bramki przez nasz zespół.
Druga część spotkania jest bardziej wyrównana, gospodarze przeprowadzają kilka groźnych sytuacji, po jednej z nich ławka rezerwowych Iskry już cieszyła się ze strzelonej bramki, jednak w ostatniej chwili Przemszan ratuje słabo dysponowany tego dnia Janusz Dyszkowski. W końcówce meczu dobrze bity rzut wolny przez Roberta Kowalika mija blok defensywny gości i trafia na piątym metrze pod nogi zupełnie zaskoczonego Piotra Banasia, a ten próbując jeszcze skierować futbolówkę do siatki, posyła ją tuż nad poprzeczką.
Przemsza ostatecznie remisuje w Psarach z miejscową Iskrą 0-0